
Czekanie to stan umysłu, polegający na tym, że pragniesz przyszłości, odtrącając teraźniejszość. Odtrącasz to, co masz, pragniesz tego, czego nie masz.
Czy z reguły na coś czekasz?
Jak wielką część życia spędzasz na czekaniu? Istnieje czekanie krótkofalowe – w kolejce na poczcie, w ulicznym korku, na lotnisku, na umówione spotkanie, na koniec pracy itp. Z czekaniem długofalowym mamy do czynienia, gdy ktoś czeka, aż zacznie się urlop, aż dostanie lepszą posadę, aż dzieci dorosną, aż wejdzie z kimś w naprawdę istotny związek, odniesie sukces, zarobi pieniądze, zostanie ważną osobistością.

Za każdym razem, gdy czekasz, podświadomie wytwarzasz wewnętrzny konflikt pomiędzy twoim Tu i Teraz, gdzie nie chcesz być, a wyobrażaną sobie przyszłością, gdzie chcesz być.
To znacznie pogarsza jakość twojego życia, bo pozbawia cię teraźniejszości.
Nie ma nic złego w tym, że chcesz polepszyć swoją sytuację życiową.
Możesz polepszyć swoją sytuację życiową ale nie możesz polepszyć swojego życia.
Życie jest czymś podstawowym.
Życie to istota tego, czym jesteś. Jest już pełne, całkowite, doskonałe.
Twoja sytuacja życiowa składa się z okoliczności i twoich doświadczeń. I tak samo nie ma nic złego w wyznaczaniu celów i dążeniu do ich osiągnięcia. Błąd polega w traktowaniu tego jako substytutu przeżywania życia – Bycia, gdyż jedynym punktem dostępu do niego jest Teraz.
Jeśli jesteś obecna, nigdy nie ma żadnej potrzeby aby na cokolwiek czekać.
Tak więc następnym razem, kiedy ktoś ci powie: „Przepraszam, że kazałem ci czekać”, możesz odpowiedzieć: „Nic się nie stało, nie czekałam. Stałam sobie tutaj i było mi z sobą bardzo dobrze, świetnie się bawiłam”.
Tolle