
Wstajesz o 5 rano w niedzielę i myślisz – że fajnie będzie właśnie teraz pojechać w góry! tak teraz …zaraz….
Budzisz partnera, szybko oświadczasz mu że jedziecie i zbiegasz po schodach na parter powiedzieć to samo pieskowi. Żeby wszyscy wiedzieli co się szykuje.
Następnie szybko się ubierasz, bierzesz pieska na szybki spacer, pakujesz auto, zjadasz w biegu śniadanie i ruszacie…. wszyscy w aucie zwarci i gotowi i w drogę.
Jedziecie chwile, potem dwie – myślisz sobie, że nie masz tego i tamtego ale pełna entuzjazmu masz nadzieje na świeżą, poranną ciszę, śpiew ptaków czyste powietrze i piękne krajobrazy gór.
Kiedy dojeżdżacie na miejsce, szybko się zabierasz ze wszystkimi rzeczami i ruszasz z towarzyszami pieszo w górę, by wraz z pięknym widokiem przywitać aurę poranka.
Maszerujesz godzinę, może dwie – droga pnie się w górę. Łatwo nie jest.
Nagle czujesz, że energia ze śniadania się wyczerpała, a w plecaku jedzenia brakuje…. ale to nic – bo zaraz będzie pięknie!!!!!
………………………………………………………………………………………………………………………………………
W końcu ……………………jesteście na szczycie!!!
co prawda nie jest to najwyższy szczyt na świecie, a śłońce już dawno wstało i ponownie schowało się za chmurami………..
Ale kiedy siadasz na skale czujesz tę moc!!!!!!
Czujesz wiatr we włosach, na skórze – aż ciarki przechodzą,
Czujesz ten zapach drzew, czystego powietrza, ziemi,
Doświadczasz energii, która otacza Cię z przestrzeni nieograniczonej, która rozpościera się aż po sam widnokrąg,
Czujesz wibracje przyciągania ziemskiego siedząc na skale,
Doświadczasz chłodu, który przeszywa Cię na wskroś wraz z każdym powiewem wiatru,
Patrzysz w dół i czujesz dystans do ziemi, może strach, może drżenie na myśl o tym na jakiej wysokości jesteś,
Zamykasz oczy i czujesz że napełnia Cię moc i na Twojej twarzy pojawia się uśmiech,
Czujesz że jesteś ponad to wszystko!! że świat się dzieje obok Ciebie by Ty jesteś na swoim miejscu i doświadczasz.
Czujesz, że to że jesteś głodny nie ma już znaczenia.
Czujesz, że jesteś tu i teraz!!!